Ze zbiorów Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Nowym Tomyślu.
Piękna wizytówka
W roku 1963 Gminna Spółdzielnia w Nowym Tomyślu otwarła Ogródek Jordanowski dla najmłodszych obywateli Glinna. Pisałam o tym swego czasu i byłam na otwarciu ogródka. Był on wtedy w zalążku — owszem, piaskownice, poślizgi, suwnice, kolorowe tablice — ale było też wiele braków, których zarząd nie był w stanie w krótkim czasie usunąć. Gdy ogródkiem zainteresowała się Komisja Kulturalno-Społeczna i Koło ZMW, przy GS praca zaraz ruszyła. Dziś ogródek wygląda wprost komfortowo. Zarosłe ścieżki zmieniły się w wyżwirowane alejki, obrzeżone kamieniami. Jest to czyn członków ZMW, w którym pomagali starsi pracownicy i Komisja Kulturalno-Społeczna. Zakupiono piękną karuzelę, na której dzieciarnia może bezpiecznie jeździć. Są i nowe huśtawki opłotowane, aby zapewnić bezpieczeństwo dzieciom. Zwieziono już materiał na budowę kiosku ze słodyczami i lemoniadą. Widząc usiłowania Gminnej Spółdzielni, zączęli się interesować postronni obserwatorzy. I tak inżynier Maciejewski z Wydziału Leśnictwa Prezydium PRN obiecał ogródek zadrzewić, aby i starsi mogli odpocząć na powietrzu w cieniu drzew i korzystać z usług kawiarni otwartej tuż przy ogródku. Wydział Oświaty w trosce o dzieci zaangażował wychowawczynię, która pilnuje, aby dzieci zgodnie się bawiły i nie zrobiły sobie krzywdy. Na uwagę zasługuje rozwiązanie budyneczku sanitarnego, gdzie w ubikacjach wykładanych kafelkami są sedesy dla dzieci i umywalnie. Porządku i czystości pilnuje sprzątaczka GS. Budynek, w którym mieści się kawiarnia został wykupiony z rąk prywatnych. Odremontowany i pomalowany na jasny kolor, jest miły dla oka. Można powiedzieć, że u wjazdu do miasta służy za wizytówkę Gminnej Spółdzielni. W budynku tym znajduje się także punkt skupu opakować szklanych, sklep spożywczo-przemysłowy i bar.
ZOFIA NOWAKOWSKA