Ks. Hipolit Jurek – proboszcz parafii w Wytomyślu w latach 1913-1928. (13.08.1873-15.02.1928)
Ks. Hipolit Jurek - ur. 13.08.1873r. w Zacharzewie, w rodzinie rolniczej. Do gimnazjum uczęszczał w Ostrowie Wlkp., a następnie w Wissenburgu, gdzie przeniósł się wraz z rodziną. Po zdaniu matury w 1897r odbył studia w Seminariach Duchownych w Poznaniu i Gnieźnie. Święcenia kapłańskie przyjął 19.03.1901r. Pracę duszpasterską rozpoczął jako wikary w Konarzewie, następnie w Lubaszu, Czarnkowie, Zbąszyniu, Bytyniu. Od 27.02.1913r. został proboszczem w Wytomyślu wraz z kościołem filialnym w Nowym Tomyślu. Od momentu utworzenia odrębnej parafii w Nowym Tomyślu bezskutecznie zabiegał o przejęcie probostwa w niej. Angażował się w życie polityczne i społeczne. Był m.in. prezesem Kółka Rolniczego. Zmarł 15.02.1928 w Poznaniu, pochowany przy kościele w Wytomyślu. Uroczystości pogrzebowe zorganizowane w Nowym Tomyślu miały charakter manifestacji patriotycznej.
źródło: https://sites.google.com/site/wytomysl/aktualnosci
Ks. Hipolit Jurek cieszył się dużym autorytetem, angażował się w sprawy społeczne i polityczne.
Jednym z przykładów jest fragment relacji z poświęcenia sztandaru filialnego Związku Robotników Leśnych zamieszczony w Gazecie Szamotulskiej z dnia 13.06.1925 r. nr 69:
„W niedzielę w wiosce dominialnej w Wąsowie w pow. Nowo Tomyślskim 7 bm. urządziła filia Z. Rob. Leś. Obchód poświęcenia sztandaru filialnego, wykonanego w Poznaniu. […] W kościele w Wytomyślu piękne nabożeństwo odprawił ks. proboszcz Jurek, który po mszy św. wygłosił piękne kazanie — polecając rodakom trzymanie się organizacji takiej, jaką jest "Zjednoczenie Zawodowe Polskie" Wyłożył godła na nowym sztandarze co znaczy św. Rodzina i orzeł biały po drugiej stronie, aby się trzymać tych św. godeł, które wskazują wier¬ność zasadom chrześcijańskim i narodowym. Swym kazaniem ks. proboszcz wycisnął słuchaczom łzy, a tym więcej b. wychodźcom z zachodu Niemiec, których podniósł zasługi, że oni to w Z. Z. P. uratowali ducha polskości i wiary ojców w setkach tys. wychodźstwa”.
[Z.Z.P. ― związek zawodowy założony w 1902 r. przez robotników polskich w Bochum]
Notatka o śmierci i pogrzebie ks. Jurka zamieszczona w gazecie
Gazeta Gdańska / Echo Gdańskie z dnia 22.02.1928 r. nr 43:
„Nowy Tomyśl. (Zgon kapłana). Zmarł w Poznaniu u S. S. Elżbietanek ks. Hipolit Jurek, proboszcz z Wytomyśla, dawniejszy wikariusz Zbąszyński. Zmarły był lat 15 proboszczem w Wytomyślu i zmarł w 55 roku życia po krótkiej 8 dniowej chorobie na zapalenie mózgu, które poprzedziła ciężka grypa. Żal ogólny z powodu zgonu ks. Jurka, który był prawdziwym pasterzem powierzonych sobie owieczek i cieszył się szeroką sympatią jest wielki. Pogrzeb odbył się w ub. poniedziałek dnia 20 bm. w kościele parafialnym w Wytomyślu. Ks. Jurek był w roku 1925 równocześnie proboszczem nowotomyskim”
Uroczystości pogrzebowe ks. Hipolita Jurka, które odbyły się w Nowym Tomyślu w dniu 19.02.1928r.
opisane w Kurjerze Zachodnim z dnia 22.02.1928r. nr15:
„Pogrzeb śp. proboszcza Hipolita Jurka odbył się w niedzielę z niezwykłą okazałością. Nader liczny udział w pogrzebie świadczy jak bardzo ceniono zmarłego. Krótko po godz. 2-giej nadjechał samochód z trumną, w której spoczywały zwłoki śp. ks. proboszcza Jurka. Przybycia zwłok oczekiwali: duchowieństwo, przedstawiciele władz, liczne organizacje, towarzystwa i bractwa z sztandarami, dzieci szkolne. Trumnę zdjęła z samochodu Ochotnicza Straż Pożarna i umieściła na karawanie zaprzężonym w 4 konie. Obok karawanu kroczył oddział tutejszego „Sokoła” z karabinami. Kondukt prowadził ks. proboszcz Kuliszak mając przy swoim boku ks. proboszcza Maciaszka z Bukowca i ks. Zwakę z Zbąszynia. Pochód, który uformował się wzdłuż ulicy Dworcowej ruszył do kościoła.
Na czele pochodu szły szkoły, za nimi orkiestra kolejarzy z Zbąszynia, dalej organizacje, towarzystwa, bractwa. Za trumną postępowała rodzina, za nimi p. starosta nowotomyski J. Czochron, p. ref. Czubiński, członkowie magistratu, p. burmistrz Konieczny, mec. p. Nykiel i p. insp. Obarski, członkowie Rady Miejskiej, patron parafii wytomyskiej, p. Poncet, p. Dr Rost, p. Woźnicki, komendant P. P. i kierownicy poszczególnych urzędów.
Pochód zatrzymał się przed kościołem, trumnę zdjęto z karawanu, wniesiono do kościoła i postawiono na katafalku. Poczym odprawione zostały nieszpory żałobne. Piękne kazanie wygłosił ks. proboszcz Maciaszek. Słowa czcigodnego kapłana poruszyły słuchaczy do łez. A wypowiedziane we ważnym momencie, z pewnością nie padły na opokę. Po skończonym nabożeństwie ruszył pochód żałobny ul. Dworcową, Starym Rynkiem, ul. Poznańską, na ulicę Kościuszki gdzie przy Krzyżu się zatrzymał. Trumnę włożono na samochód i powieziono do Wytomyśla. Po przybyciu na miejsce nastąpiło wprowadzenie zwłok do Kościoła parafialnego.
Dnia następnego odbył się pogrzeb.”
(janb)